Podział dysku na partycje

Posługując się tym przykładem i powtarzając kilkakrotnie opisaną operację każdy będzie mógł podzielić swój dysk (rozszerzoną partycję DOS) na dowolną liczbę dysków logicznych.
Do przeprowadzenia tej czynności wybrałam największą partycję 17 GB, na której znajdują się dane. Będzie to zatem przykład autentyczny, który powinien przekonać, że  można zmienić konfigurację dysku bez ryzyka utraty danych. Wykorzystam do tego program Partition Magic Pro v. 7.0, ale równie dobrze można posłużyć się np. programem OS Selector firmy Acronic.

Na początek przyjrzyjmy się samej partycji. Znajduje się na niej około 6,5 GB danych, które przed wykonaniem zabiegu dobrze byłoby uporządkować. Można to zrobić bezpośrednio z Partition Magic wybierając opcję "Redistribute free space", ale żeby lepiej pokazać obecny stan obszaru partycji wybrałam Speed Disk z pakietu Norton System Works. Widać tu wyraźnie, że porządki były wskazane. Partycja o tej wielkości ma klastery 16 KB, o czym można przekonać się po wybraniu z menu Partition Magic kolejno: "Operations" - "Advanced" - "Resize Clusters".
Po zakończeniu procesu defragmentacji uruchamiamy Partition Magic (PM).
Na wstępie warto zadać sobie pytanie co chcemy zrobić i jak "myśli" ten program. Jeżeli wybierzemy opcję "Resize partitions" mając zamiar zmniejszyć partycję już istniejącą to program w kolejnych krokach poleci nam przypisać zwolnioną przestrzeń innej istniejącej już partycji.
To rozwiązanie nie będzie nas satysfakcjonować, bo chcemy nie tylko zmniejszyć istniejącą, ale także utworzyć zupełnie nową partycję. Aktualny obraz dysku przedstawia się tak:

Wybieramy zatem polecenie "Create new partition". Teraz musimy odpowiedzieć na kilka pytań w kolejnych oknach. Po pierwsze: czy planujemy instalowanie na tej partycji systemu operacyjnego - odpowiadam "No". Po drugie: jaki system plików ma być na tej partycji - zaznaczam
Po trzecie: jaki ma być typ partycji (podstawowa, dysk logiczny):  zaznaczam
Po czwarte: gdzie ma być zlokalizowana nowa partycja: spośród wielu dostępnych opcji wybieram jej położenie na 
końcu tj. za partycją G (program zaleca to rozwiązanie bowiem będzie to wymagało najmniej- szej liczby zmian w zakresie literowych oznaczeń przypisanych dyskom. Mój wybór oznaczam: 
Kolejne pytanie:  skąd wziąć przestrzeń na nową partycję - tu oznaczam
bo właśnie partycję G zamierzam podzielić.
Trudno się dziwić, że w kolejnym pytaniu program zapyta wreszcie o wielkość partycji. Określam ją jako 9000 MB.  
Musi być ona jednak skończoną krotnością wielkości cylindra i program godzi się na 9005,2. Tym bardziej ja nie mam innego wyjścia, chyba że moim założeniem będzie wielkość max. 9GB.
Muszę więc wskazać mniejszą.
Po określeniu nowych para- metrów partycji program przedstawia jak nasze pole- cenia zrozumiał i jaki będzie efekt końcowy.
Oczywiście nic jeszcze nie jest przesądzone - możemy cofnąć się wstecz i dokonać popra- wek.
Ja godzę się na to rozwiązanie i klikam na "Finish". 
Uruchomiony proces przebiega w kilku etapach. Najpierw jest to zmiana wielkości partycji i utworzenie nowej, a po restarcie komputera zmiana literowych oznaczeń dysków i napędów. Program samoczynnie dokonuje też aktualizacji wszystkich wpisów rejestrowych. Kolejny restart odsłania przed nami już nową i w pełni sprawną konfigurację. Na zmianie tej zyskałam nową niezależną partycję i zmianę wielkości klastera z 16 KB na 8 KB.
Gdyby wielkość partycji G była ustalona poniżej 8 GB wielkość klastera wyniosłaby 4 KB.
Podsumowując - bądźmy jak zawsze ostrożni przy takich operacjach ale bać się ich nie należy.
Dla chętnych i dociekliwych nawet zdobycie Partition Magic nie powinno być trudne i to nawet bez konieczności opuszczania mojej strony. Gdyby były jednak problemy - chętnie pomogę.